Cześć :)
Dzisiaj witam się z Wami po raz pierwszy w nowym roku, który mam nadzieję, będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Na wielu blogach pojawiają się podsumowania 2013 roku, z pewnością mogę stwierdzić, że sporo się w nim działo, sporo również nauczyłam się przez ten rok i mimo tego, że sporo rzeczy się zmieniło to jedna pozostała niezmienna - wciąż tutaj jestem i nie zamierzam z tego rezygnować. Bardzo się cieszę, że przez ten rok trochę Was tutaj przybyło, mam nadzieję, że wciąż będziecie zaglądali do mnie równie chętnie i często jak w zeszłym roku. Zdecydowanie muszę Wam wszystkim podziękować za ten owocny rok, za te wszystkie komentarze, cenne rady, konstruktywną krytykę czy maile, które dostałam od Was. Jeszcze raz z całego serca dziękuję! Na dzisiaj przygotowałam zestaw nieco luźniejszy niż te bardziej odświętne, które ostatnio dosyć często nosiłam. Mimo tego, że krajobraz wygląda na dosyć wiosenny, mroźne powietrze daje się we znaki, wtedy sięgam po moje ulubione, ciepłe rękawiczki i czapkę. Jest to chyba jedna z niewielu czapek, w których się "akceptuję", ale i tak zdecydowanie bardziej wolę kapelusze. Dzięki kilku warstwom nawet nie poczułam, że jestem za na zewnątrz, no może po za policzkami. :)
Zostawiam Was ze zdjęciami i życzę Wam miłego wieczoru kochani!:)